czwartek, 27 sierpnia 2015

3.16

Coś, co do złudzenia przypominało urzędowy list, brzmiało następująco:

Londyn,

Departament d/s Młodocianych Magów.

Szanowny Panie, Szanowna Pani,

W związku z kotrolą stanu przygotowania niepełnoletnich magów do obrony przed atakami czarnej magii wykryliśmy, że nie ma Pan/Pani wystarczającego poziomu wymaganych zabezpieczeń. Konieczne jest jak najszybsze wykonanie poniższego czaru (trzykrotnie, z uwzględnieniem konieczności zachowania całkowitej tajemnicy):

Mens moderor restituto

Niewypełnienie tego polecenia może skutkować poważnymi konsekwencjami, z wydaleniem ze szkoły i umieszczeniem w warunkach odosobnienia włącznie.

Jednocześnie informujemy, że ta korespondencja jest ściśle tajna w rozumieniu paragrafu 24 Kodeksu Bezpieczeństwa Magicznego i bezwzględnie zabronione jest rozmawianie zarówno o otrzymaniu tego listu, jak i o jego treści, z innymi uczniami oraz z nauczycielami. List ten ma zostać spalony natychmiast po wykonaniu czaru zabezpieczającego.

Z szacunkiem,

Daniel Groosgough,

Starszy Referent



Czytaj dalej

1 komentarz: