Coś, co do złudzenia przypominało urzędowy list, brzmiało następująco:
Londyn,
Departament d/s Młodocianych Magów.
Szanowny Panie, Szanowna Pani,
W związku z kotrolą stanu przygotowania niepełnoletnich magów do obrony przed atakami czarnej magii wykryliśmy, że nie ma Pan/Pani wystarczającego poziomu wymaganych zabezpieczeń.
Konieczne jest jak najszybsze wykonanie poniższego czaru (trzykrotnie, z uwzględnieniem konieczności zachowania całkowitej tajemnicy):
Mens moderor restituto
Niewypełnienie tego polecenia może skutkować poważnymi konsekwencjami, z wydaleniem ze szkoły i umieszczeniem w warunkach odosobnienia włącznie.
Jednocześnie informujemy, że ta korespondencja jest ściśle tajna w rozumieniu paragrafu 24 Kodeksu Bezpieczeństwa Magicznego i bezwzględnie zabronione jest rozmawianie zarówno o otrzymaniu tego listu, jak i o jego treści, z innymi uczniami oraz z nauczycielami. List ten ma zostać spalony natychmiast po wykonaniu czaru zabezpieczającego.
Z szacunkiem,
Daniel Groosgough,
Starszy Referent
Jednak Social Engineering.
OdpowiedzUsuń