poniedziałek, 15 lutego 2016

8.4

Cecile siedziała w gabinecie Snape'a i powoli piła herbatę. On w tym czasie sprzątał coś na swoim biurku.

Nagle rozległo się pukanie do drzwi. Nim ktokolwiek zdążył odpowiedzieć, do gabinetu wkroczyła władcza dama. Położyła swój kapelusz i rękawiczki na komodzie przy wejściu.

- Snape - powiedziała tytułem pozdrowienia. - Czekałeś na mnie, prawda?

Cecile patrzyła ze zdziwieniem, jak Severus kiwa głową i pomaga gościowi zdjąć płaszcz.

- Pani właśnie wychodziła, prawda? - spytała ją nowoprzybyła takim tonem, że Cecile nie pozostawało nic innego niż wstać i opuścić pokój. Kątem oka zauważyła jeszcze, że elegancka kobieta siadła przy stoliku i łaskawie przyjęła kieliszek wina. Wina! Dlaczego ona nigdy nie dostała nic więcej niż kawę czy herbatę?




Czytaj dalej


Można komentować anonimowo. Każdy komentarz ma dla mnie znaczenie.

6 komentarzy:

  1. Krócej się nie dało?
    I o! Kolejna tajemnicza postać O.o
    Któż toooooooooo?!
    Matka Snape? Pani Snape? Ktoś jeszcze inny? Ktooooooooooo? Tell meeeeeeeee!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że ktoś do kogo mówi się per 'Justysia', nie za zachowuje się tak jak kobieta w tym rozdziale. Ta by była Justycha prędzej... Zdziwię się jeśli to będzie Justysia.

      Usuń
  3. AAaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa Jak mogłaś zakończyć to w tym miejscu? Myślałam, że tylko ja ostatnio takie krótkie rozdziały wstawiam, ale przebiłaś mnie... tell us, tell us now! Kim jest DAMA!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie Justysia :) I podpowiem, że teoretycznie możecie zgadnąć, bo ta osoba przygotowała sobie sprytnie powód, żeby zjawić się w gabinecie Snape'a nie wzbudzając podejrzeń. Więcej w czwartek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo, to żeś pomogła... Teoretycznie... Teoretycznie, kuźwa. Teoretycznie to ja jestem blondynką, a jakby jednak nie bardzo. Więc nie wiem kto to... Stawiam na panią Snape albo... W zasadzie nie wiem.

      Usuń